poniedziałek, 18 marca 2013

brak weny. tytułu nie będzie.

Hello everyone! Po ciężkim weekendzie wylądowałam z grypą w łóżku.... Tym razem postawiłam na domowe sposoby leczenia (czosnek, miód, sok z cytryn i duuuuuużo warzyw). Już od kilku dni ignorowałam pierwsze objawy choroby, co zaskutkowało dzisiejszym fatalnym samopoczuciem, gorączką itp. itd. blablabla... Nienawidzę bezczynnie leżeć w łóżku, dlatego piszę ten nudny i głupi post, by zabić czas, a tak poza tym w końcu doczytam Trylogię Grey'a, obejrzę Searching for Sugar Man, Wroga numer jeden i Drogówkę, napiszę zaległe prace na studia, wyśpię się i odpocznę.... czyli nie jest tak źle. Chciałam wam ostatnio polecić książkę jednego z moich ulubionych japońskich pisarzy, ale nie znalazłam czasu. Może opublikuję kolejny post niebawem jak tylko trochę lepiej się poczuję. Trzymajcie się ciepło i nie chorujcie!


ps.a w najnowszym Przekroju możecie przeczytać krótki wywiad z Woodkid'em o którym niedawno pisałam na blogu ;)

7 komentarzy:

  1. Dziękuje za komentarz , również jestem chora;/ zapraszam ponownie:) i obserwuje;)

    OdpowiedzUsuń
  2. szybkiego powrotu do zdrowia !

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześliczna sukienka! Można wiedzieć, gdzie taką wynalazłaś ? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne zdjęcia :)
    życzę powrotu do zdrowia :)

    _________________________
    zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. czasem dobrze tak pochorować ( o ile przebiega to w miarę spokojnie) i mieć czas, odpocząć :)

    OdpowiedzUsuń